Windykator - zawód, którego nie ma

Aby dobrze przygotować się do obcowania z windykatorami, należy dowiedzieć się, kim ci windykatorzy tak naprawdę są. W Polsce nie istnieje wyuczony zawód windykatora, dlatego też windykatorem można stać się z dnia na dzień - co niestety wpływa bardzo negatywnie na jakość usług windykacyjnych.

Windykator, z którym zetkniesz się w czasie procesu windykacji, będzie (z dużą dozą prawdopodobieństwa)przypadkową osobą z ulicy poddaną dwudniowemu szkoleniu, zatrudnioną na tzw. umowę śmieciową za bardzo niską stawkę, częstokroć w wieku zaledwie 19-26 lat (studenci stanowią duży procent pracowników firm windykacyjnych).

Windykacja telefoniczna

Pierwszy kontakt z windykacją z reguły ma miejsce za pośrednictwem telefonu. Sposób i ton rozmowy ze strony dzwoniącego windykatora u wielu dłużników powoduje wyobrażenie tej postaci jako kogoś poważnego i ważnego, obdarzonego władzą i stanowiącego w danym przypadku osobę decyzyjną. I tego właśnie chce firma windykacyjna obsługująca daną wierzytelność. Jeśli ich pracownik (windykator telefoniczny) skutecznie zasugeruje, że jest w danej sprawie ważnym, decyzyjnym i groźnym elementem, łatwiej będzie dłużnika zmanipulować. O wiele trudniej byłoby, gdyby dłużnik kulący się pod naporem telefonicznych razów zadawanych przez telefon znał prawdę i rzeczywiste realia. Kim jest ten windykator, jakie są jego kompetencje i przede wszystkim - jak wyglądają jego warunki pracy.

Windykacyjne call center

Windykatorzy telefoniczni, którzy sieją postrach wśród szerokiej rzeszy społeczeństwa, siedzą zamknięci w mikroskopijnych boksach w dużej hali, która stanowi centrum operacyjne, zwane wedle panującej mody - call center. Ot takiego jak na uwiecznionym na zdjęciu poniżej, call center należące do znanej i bardzo aktywnej telefonicznie firmy windykacyjnej w Polsce.

Jak widać po stworzonych warunkach pracy, w dziuplach tych siedzą pracownicy najniższego szczebla, którzy, mając świadomość własnej pozycji w strukturach firmy, w rozmowach z klientem starają się dowartościować i rozmawiać z pozycji dowartościowującej - wyimaginowanego specjalisty d/s windykacji, persony ważnej i wpływowej, osoby decydującej. W rękach, której znajduje się los dłużnika. Warto, naprawdę warto abyś pamiętał o tym i nie zapominał, iż ów groźnie mówiący "windykator" jest zamknięty w metrowej klatce i zarabia mniej więcej tyle, co pani sprzątająca ową klatkę po godzinach pracy biura. Na pewno warto o tym pamiętać w kontekście dalszej lektury poradnika.